Bilansowanie międzyfazowe. Co warto o nim wiedzieć?

Bilansowanie międzyfazowe. Co warto o nim wiedzieć?
Autor:
Data publikacji:
Kategoria:
Potrzebujesz ok. 2 min. aby przeczytać ten wpis

Sposób rozliczania energii dla wielu osób jest bardzo ważny, aczkolwiek niezbyt zrozumiały. Co warto wiedzieć o bilansowaniu międzyfazowym?

Chcąc zrozumieć bilansowanie międzyfazowe, trzeba najpierw zapoznać się z możliwościami rozliczania zakładów elektroenergetycznych, czyli z tzw. prosumentami. Jak sama nazwa wskazuje, jest to połączenie „producenta” i „konsumenta”. Zazwyczaj określenie to pojawia się w przypadku fotowoltaiki. 

Warto podkreślić, że szczegółowy opis tego, kogo można uznać za prosumenta, znajduje się w ustawie o OZE. Zgodnie z przepisami jest to przede wszystkim osoba, która jednocześnie produkuje i konsumuje energię elektryczną. Warto wiedzieć, że w 2019 roku została wprowadzona nowelizacja. Zgodnie z nią definicja prosumenta została nieco poszerzona. Dodano do niej także podmioty, które zajmują się prowadzeniem działalności gospodarczej.

Czym jest bilansowanie międzyfazowe?

Gdy już wiemy, kim jest prosument, możemy przejść do wyjaśniania bilansowania międzyfazowego. Co to takiego? Jest to jeden ze sposobów rozliczania pobieranej energii oraz tej, którą właściciel instalacji fotowoltaicznej oddaje do zakładu elektroenergetycznego. Zazwyczaj jest robione tak, że instalacje elektryczne obciąża się asymetrycznie. Czyli każda z faz charakteryzuje się innym zapotrzebowaniem na energię. Chodzi o to, że jedna z faz odpowiada za zasilanie urządzeń, które potrzebują dużego poboru prądu, jak np. klimatyzatory czy pompy ciepła, a druga zasila np. oświetlenie. 

Dzięki urządzeniu elektrycznemu takiemu jak inwerter możliwe jest równe rozdzielenie mocy, która została wyprodukowana – tyle samo na każdą fazę. Jeśli w ciągu dnia w domu nikogo nie ma i zużycie prądu jest mniejsze, wówczas pojawiają się nadwyżki, które są oddawane do sieci. Wtedy może dojść do sytuacji, że na jednej fazie oddajemy prąd, a np. na dwóch pozostałych ją pobieramy. W przypadku bilansowania międzyfazowego dochodzi do sumowania ujemnych oraz dodatnich wartości. To dość opłacalne rozwiązanie, bo ponosi się jedynie koszty pobranej energii, jeśli wartość wychodzi ujemna. W przypadku nadwyżki energii nie trzeba płacić za energię elektryczną.

Jeśli jednak nie zastosujemy bilansowania międzyfazowego, wówczas każda z faz jest rozliczana oddzielnie. W jednofazowej instalacji nie ma czegoś takiego jak bilansowanie międzyfazowe.

Zdj. główne: israel palacio/unsplash.com

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*